poniedziałek, 24 marca 2014

kluski śląskie cioci Ani

http://kuchniapepin.blogspot.com/2014/03/kluski-slaskie-cioci-ani.html

Składniki
           0,8 - 1 kg ziemniaków;                                                         1żółtko,                                                                                                                              łyżka dobrego masła,                                                                                 łyżeczka soli,                                                                                                      mąka ziemniaczana (ok. ćwierć kilo)

Sposób przygotowania:
Ziemniaki obieramy i gotujemy w osolonej wodzie, po czym przeciskamy przez praskę do ziemniaków lub odstawiamy na chwilę, żeby nieco przestygły i przeciskamy przez maszynkę (nie może być grudek). Zostawiamy masę, aby ostygła na tyle, że da się wyrobić rękami.



Nastawiamy wodę na kluski - ok. 2,5 - 3l. (oczywiście powinna być osolona do smaku - ok. 1 płaskiej łyżki).



Ciepłą ziemniaczaną masę wyrównujemy w misce i dzielimy nożem na 4 równe części, po czym jedną ćwiartkę wyjmujemy i wypełniamy to miejsce mąką ziemniaczaną. Lekko solimy, dodajemy masło (nie powinno być zimne) i żółtko (w żadnym wypadku nie całe jajko!). Zagniatamy na gładkie ciasto. Robimy kluski: formujemy kulki o średnicy ok. 4 cm, po czym lekko spłaszczamy.

Płaską łyżkę mąki ziemniaczanej rozpuszczamy w 1/3 zimnej wody i szybko mieszając wlewamy do wrzącej wody na kluski, Czekamy, aż woda się zagotuje, zmniejszamy ogień (woda powinna tylko lekko wrzeć) i pojedynczo wkładamy kluski (na 1 raz - tyle, ile pokrywa średnicę garnka, resztę klusek trzeba zostawić do ugotowania w drugiej turze). Po włożeniu klusek woda powinna być na granicy wrzenia, ale nie bulgotać, bo się rozgotują. Jeśli kluski opadają na dno garnka, trzeba je lekko podnieść łyżką, żeby nie przywarły do dna i po chwili wypłynęły na powierzchnię. Trzymamy na lekkim ogniu ok. 5-10 minut, uważając, żeby kluski się nie rozgotowały. Jedną kluskę można wyjąć i przekroić łyżką, żeby sprawdzić, czy ciasto wewnątrz już nie jest surowe. Jeśli jest ugotowane - pulchniutkie, można kluski wyjmować łyżką cedzakową i zaraz podawać.